Szkoła dla początkujących magów!
<opuścił lekko głowę z cichym westchnięciem. Nadal miał spokojny wyraz twarzy. Spojrzał na niego> Siłą nie mam prawa cię zaciągnąć do szkoły, ale < wierzchem dłoni dotknął jego ramienia> Jesteś wyziębiony
Offline
<doszedł w końcu do jeziora. Wszedł do wody. Z każdym krokiem czuł się coraz lepiej będą do połowy zanurzonym zmienił swoją postać. Podpłynął do miejsca, gdzie woda z darni wartkim nurtem wpływała do zatoczki. Położył się tam kładąc wielki czarny łeb na brzegu>
Offline
< w końcu zanurzył sie całkiem i po chwili wyskoczył z wody już w swojej ludzkiej formie. W niebieskiej sznurowanej koszuli. Przeczesał dłonią włosy> Jednak nie ma nic lepszego od wody < uśmiechnął się pod nosem i zniknął>
Offline
<Wyskoczył z jeziora gdy już się uspokoił. W nocy opłynął kilkakrotnie jezioro nie mogąc się odnaleźć. W końcu złapał się szarego kamienia na który wszedł. Medalik z wizerunkiem dziewczyny miał na szyi. Próbował tej nocy wyrzucić go kilka razy jednak nie mógł. Wstał i zmienił się w czarnego ogiera, który wolno poszedł wgłąb lasu>
Offline