- Magic school boy http://www.magic-school-boy.pun.pl/index.php - Jezioro Trytonów. http://www.magic-school-boy.pun.pl/viewforum.php?id=11 - Darń i mała zatoczka. http://www.magic-school-boy.pun.pl/viewtopic.php?id=56 |
Meos - 2010-07-13 10:25:45 |
<Rozejrzał się dookoła chcąc upewnić się, że został niezauważony. Postanowił jeszcze zanim wejdzie do szkoły poznać tutejsze tereny. Widząc jezioro od razu poszedł w jego kierunku. Stanął nad brzegiem. Zrobił kilka kroków i stanął na tafli wody, która zalśniła lekko pod wpływem jego energii. Kochał czystą wodę, płonącą ogniem w blasku wieczornego słońca, lśniącą złotem każdego poranka i mieniącą się srebrem pod wpływem Księżyca. Może dlatego każdy Kelphie posiadał moce oczyszczające, które potęgowały piękno wód w których mieszkały. To jezioro było inne, nienaruszone, spokojne> Tak to będzie mój dom < uśmiechnął się do siebie, po czym wykonał zgrabny sus do wody i zniknął w jeziorze. Po chwili tylko jakiś ciemny kształt podobny do konia ukazał się pod powierzchnią i znikł> |
Meos - 2010-07-17 16:23:47 |
< Wielki czarny koń przemknął przez las i stanął nad brzegiem małej zatoczki. jego sierść błyszczała w słoncu mieniąc się niczym tafla wody, a grzywa błyszczała granatowym blaskiem. Koń przeszedł kilka metrów wzdłuż brzegu. Nagle ślady, które pozostawiał zmieniły się i kształtem przypominały ślady zwykłych ludzkich butów. Znów zmienił się w człowieka.Chłopak usiadł na dużym szarym kamieniu i dotknął gałęzi drzewa, które zamaczało swe konary w tafli wody. Drzewo jakby odżyło i odsłoniło lekko swoje gałęzie. Chłopak siedział na kamieniu a woda wokół kamienia obrosła w liście wodnych lili> |
Celias - 2010-07-18 19:40:44 |
<obserwował go zza drzew, uwielbiał konie i chłopak go zainteresował, ale nie chciał, by wyszło to na jaw. Wolał więc siedzieć w cieniu drzew i obserwować go z ukrycia> |
Meos - 2010-07-19 01:06:24 |
<Wyczuł czyjąś obecność, szybkim płynnym ruchem nagle wstał wskoczył do wody i zniknął> |
Celias - 2010-07-20 00:25:04 |
<wzdrygnął się, gdy usłyszał jego głos tuż przy swoim uchu> |
Meos - 2010-07-20 08:46:25 |
<Uśmiechnął się ledwie widocznie widząc jego lekkie zakłopotanie> |
Celias - 2010-07-20 14:44:45 |
nie... nie prawda, wcale Cię nie obserwowałem. Siedzę tutaj, bo... bo tu jest przyjemnie chłodno |
Meos - 2010-07-20 16:16:24 |
< lekko przymrużył oczy> W kamiennych murach szkoły też jest chłodno, a jednak dziwnym trafem wybrałeś jezioro zamiast szkoły i to... |
Celias - 2010-07-20 18:14:53 |
no bo... chciałem być na wolnym powietrzu i akurat tu mi się spodobało |
Meos - 2010-07-20 18:35:53 |
Doprawdy? Jezioro ma wiele zakątków, wiele pomostów, a ty jednak wybrałeś tę jedną, trudno dostępną zatoczkę < przeszywa go spojrzeniem> |
Celias - 2010-07-20 18:53:32 |
<patrzył chwilę na niego z zaciętą miną, ale zaraz jego wzrok stał się wynioślejszy> |
Meos - 2010-07-20 19:00:19 |
<pochylił lekko głowę i się uśmiechnął> |
Celias - 2010-07-20 19:09:01 |
Jest tu jakieś ogrodzenie? nie ma. Tabliczki też żadnej nie widziałem |
Meos - 2010-07-20 19:12:06 |
<uśmiechnął się lekko> Zacięty jesteś < spojrzał na niego przez chwilę> Więc zapytam się ciebie...czy Twój świat... jest ograniczony przez płoty? Zagrody? Kraty? |
Celias - 2010-07-20 19:20:22 |
owszem, posiadłość w której mieszkam jest ogrodzona. |
Meos - 2010-07-20 19:28:05 |
Moim ograniczeniem jest czysta woda... , a teraz mojemu rodzajowi trudno jest znaleźć jej zasoby. Jesteśmy duchami wody...bez niej giniemy. Woda jest moją miłością ale i ograniczeniem. Bez niej nie przetrwam. Dlatego każde z nas broi swego terenu jak tylko może < patrzy na niego > Praktycznie nikomu nie pozwalamy się zbliżać... < był jeszcze jeden powód dla którego w tym temacie był tak zawzięty, ale wolał by nikt o nim się nigdy nie dowiedział> |
Celias - 2010-07-20 19:33:30 |
pfff |
Meos - 2010-07-20 20:11:37 |
Nie powiedziałem ci, żebyś stąd odchodził. Tylko zaskoczyło mnie to, że w ogóle tu przyszedłeś. < cały czas patrzy na niego> Widziałeś mnie w mojej drugiej formie prawda? <domyślał się tego, że mogło tak być> |
Celias - 2010-07-20 20:16:43 |
<wciąż się nie odwracając, skinął tylko nieznacznie głową, ale nic nie powiedział> |
Meos - 2010-07-20 20:20:53 |
<Ostatnia osoba widziała mnie takim długi czas temu> Interesują cię mityczne stworzenia? < zaczął iść w stronę jeziora> |
Celias - 2010-07-20 20:22:31 |
<wzruszył ramionami> |
Meos - 2010-07-20 20:24:40 |
< ,,To dlatego nie wie nic o sobie" powiedział sobie w myślach. A czy jest coś co cię w nich fascynuje? < stanął kilka centymetrów od tafli jeziora> |
Celias - 2010-07-20 20:30:07 |
Każdego kto jest człowiekiem... czy też wychowany wśród ludzi, kto nie spotkał się wcześniej z nimi, będą one fascynowały. To chyba normalne, ale tu juz chyba nic nie zrobi na mnie wrażenie po tym co przeszedłem... |
Meos - 2010-07-20 20:35:19 |
Hmm.... więc chodź < zrobił kilka kroków w kierunku darni, która wlewała się do jeziora i znów spojrzał na niego> |
Celias - 2010-07-20 20:37:46 |
dokąd? |
Meos - 2010-07-20 20:40:39 |
Mówisz, że nic nie jest ciebie w stanie zaskoczyć... < patrzy na niego> Jeśli tak...to chodź... |
Celias - 2010-07-20 20:43:41 |
Nie, nie, nie, najpierw mi powiedz o co Ci chodzi. Już mnie tak jeden wrobił i wykorzystał jako przynętę na harpie. |
Meos - 2010-07-20 20:46:07 |
Obiecuję, że na tym nie ucierpisz <patrzy na niego i czeka na jego odpowiedź> |
Celias - 2010-07-20 20:53:09 |
na pewno? |
Meos - 2010-07-20 20:55:45 |
<spojrzał na niego ciepło i uśmiechnął się lekko> Idziesz? < odwrócił się lekko bokiem do niego i nadal na niego patrzy. |
Celias - 2010-07-20 21:08:52 |
no dobra |
Meos - 2010-07-20 21:13:19 |
<poszedł wzdłuż brzegu po czym lekkimi skokami przeskoczył z kamienia na kamień niczym po schodkach prowadzących na małą skalną półkę. Obejrzał się do tyłu patrząc czy on idzie za nim> |
Celias - 2010-07-20 21:16:31 |
<poszedł za nim, trochę dłużej zajęło mu poradzenie sobie z kamieniami, ale poradził sobie> |
Meos - 2010-07-20 21:18:45 |
Chciałbym ci coś pokazać, ale... < patrzy na niego> musiałbyś wskoczyć do wody.... |
Celias - 2010-07-20 21:21:47 |
a głęboko tu jest? |
Meos - 2010-07-20 21:24:57 |
W tym miejscu kilka metrów...z resztą... wychyl się < nawet mimo sporej głębokości z góry było widać prawie całe dno w zakolu> |
Celias - 2010-07-20 21:26:31 |
<ostrożnie się wychylił> |
Meos - 2010-07-20 21:28:50 |
Nie musisz. Chodź < złapał go swoją chłodną , delikatną dłonią za nadgarstek i skoczył razem z nim do wody> |
Celias - 2010-07-20 21:33:33 |
<odruchowo nabrał powietrza w płuca> |
Meos - 2010-07-20 21:37:10 |
<Gdy byli pod wodą nadgryzł sobie palec do krwi i przejechał po jego wardze. Odsunął się kawałek> Weź wdech... spokojnie < odezwał się jego głos w głowie Celiasa> |
Celias - 2010-07-20 21:43:17 |
<posłuchał go i spróbował odetchnąć. Spodziewał się, że nabierze wody do płuc, ale ku jego zdumieniu nic takiego nie nastąpiło. Otworzył więc oczy oddychając już spokojnie> |
Meos - 2010-07-20 21:48:47 |
Jesteśmy w dość specyficznym miejscu... niedaleko jest coś, co chciałbym ci pokazać.... < patrzy na niego ze spokojem na twarzy> A to, że możesz oddychać pod wodą i rozmawiać ze mną bez otwierania ust zawdzięczasz temu, że nosisz na sobie znamię z mojej krwi < pokazał palcem na jego usta> |
Celias - 2010-07-20 21:52:58 |
<rozglądał się z ciekawością> |
Meos - 2010-07-20 21:58:59 |
<odpłynął kawałek i zmienił swoją postać. Znów był wielkim czarnym koniem> Pomogę ci...jednak możesz mnie objąć jedynie za kark... śmiertelni nie mogą dosiadać kelpi < było to prawdą, i po drugie nie chciał by ktoś go dosiadał jak zwykłego konia> |
Celias - 2010-07-20 22:08:20 |
<patrzył na niego z podziwem. Uwielbiał konie i był zafascynowany jego widokiem. Ostrożnie wyciągnął rękę w jego kierunku> |
Meos - 2010-07-20 22:14:55 |
<kątem oka spojrzał na niego czekając aż się chwyci> |
Celias - 2010-07-20 22:25:08 |
<objął go delikatnie z namaszczeniem za kark> |
Meos - 2010-07-20 22:27:29 |
< spojrzał na niego po raz ostatni i ruszył płynnym delikatnym ruchem po chwili lekko przyspieszając> Wiedziałeś o tym, że kiedyś było tu miasto? |
Celias - 2010-07-20 22:42:05 |
<trzymając się go, miał ochotę wtulić się w jego grzywę. Jego słowa go zdumiały> |
Meos - 2010-07-20 22:52:22 |
Dawno temu swoją siedzibę miał tu potężny ród, jednak w czasach wojen miasto poległo i zostało zapomniane. legenda głosi, że z całego rodu przeżyła tylko jedna kobieta, która z żalu wypłakała całe jezioro łez, które ukryło miasto przed światem, a ona sama lamentowała i śpiewała żałobne pieśni o jego dawnej chwale. < wpłynął w w przesmyk prowadzący do głównej części jeziora>.... Jeszcze kawałek.... |
Celias - 2010-07-20 22:57:37 |
skąd to wiesz? |
Meos - 2010-07-20 23:01:59 |
Powiedzmy, że wiem sporo rzeczy o tym świecie < wydobyło się z niego ciche rżenie przypominające cichy śmiech> W głębi tego miasta mieszkają trytony... nie są zbyt przyjazne wobec innych istot, jednak jakoś z nimi koegzystuje . Chcesz zobaczyć je od wewnątrz? < odwrócił delikatnie łeb w jego stronę, żeby go dojrzeć> |
Celias - 2010-07-20 23:15:02 |
Trytony... kiedyś o nich czytałem. |
Meos - 2010-07-20 23:19:46 |
Wiem jak daleko mogę wejść bez narażania ciebie. Więc? |
Celias - 2010-07-20 23:46:56 |
w takim razie niech będzie |
Meos - 2010-07-20 23:55:16 |
<Wpłynął z nim do wnętrza miasta przez bramę przed którą się zatrzymali> |
Celias - 2010-07-21 00:00:03 |
<rozglądał się dookoła z dużym zainteresowaniem. Był tak zafascynowany, że nie był w stanie nic powiedzieć> |
Meos - 2010-07-21 00:03:36 |
<spojrzał na niego znowu...chciał go zabrać 3 jeszcze jedni miejsce gdy nagle zobaczył pewien cień , który przemknął między budynkami. Zatrzymał się> |
Celias - 2010-07-21 00:07:55 |
dlaczego się zatrzymałeś? |
Meos - 2010-07-21 00:12:31 |
< Znów ten sam cień przemknął między kamieniami po drugiej stronie, obrócił się w jego stronę śledząc jego ruchy> Lepiej...wracajmy < był lekko niespokojny> Trzymaj się mocno. |
Celias - 2010-07-21 00:18:13 |
<złapał się go nieco mocniej> |
Meos - 2010-07-21 00:25:39 |
< płynął bardzo szybo w pewnym momencie woda jakby sama dodawała im szybkości. Nagle wir wodny ich otoczył i w parę sekund znaleźli się w pobliżu zatoki> |
Celias - 2010-07-21 00:32:10 |
<wciąż obejmował go za szyję, ale gdy doszedł do siebie po tej wariackiej "podróży" i zauważył, że przyjął postać człowieka, szybko go puścił. Co okazało się błędem, gdyż nie potrafił stać na wodzie> |
Meos - 2010-07-21 00:36:01 |
<Szybkim rucham złapał go za rękę podciągając i łapiąc w pasie> Dobrze, że za nami nie poszła < zastanawiał się czego mogła szukać na terenie trytonów> Nic ci nie jest? < spojrzał na niego> |
Celias - 2010-07-21 00:44:58 |
Nie, wszystko w porządku |
Meos - 2010-07-21 00:49:53 |
Powiedzmy, że w tym jeziorze mieszka oprócz trytonów kilka innych istot, a ta... jest dość porywcza i niebezpieczna. Pamiętasz legendę , którą ci opowiedziałem o lamentującej kobiecie? < zaczął go prowadzić do brzegu> |
Celias - 2010-07-21 00:59:39 |
mówiłeś, że nic nam nie grozi |
Meos - 2010-07-21 01:03:54 |
Nie groziło...ona się mnie boi, ale z Tobą przy boku nie wiedziałem jak się zachowa < stanęli na brzegu, puścił go czując jego lekkie skrępowanie> Wolałem nie ryzykować... < uśmiechnął się lekko> |
Celias - 2010-07-21 01:13:42 |
<przytaknął tylko czując ulgę, kiedy go puścił. Na brzegu siedziała jego kotka, która od razu gdy tylko go zobaczyła podbiegła do niego i zaczęła się łasić o jego nogi. Pochylił się i pogłaskał ją> |
Meos - 2010-07-21 14:05:53 |
<przyglądał się im przez moment> Powinieneś już wracać. Po zmroku ten las jest niebezpieczny < Słońce prawie zaszło> |
Celias - 2010-07-21 15:38:22 |
nikt mi nie będzie mówił co mam robić |
Meos - 2010-07-21 15:45:13 |
<spojrzał na niego i podszedł bliżej> Cały się trzęsiesz Lordzie Celias < powiedział łagodnym, lekko rozbawionym głosem> Chyba nie chcesz sie rozchorować? |
Celias - 2010-07-21 16:07:17 |
nie prawda, wcale nie jest mi zimno |
Meos - 2010-07-21 16:10:42 |
Yhym...a te ciarki to jakiś rytuał tak? < patrzy na niego z lekkim uśmiechem> |
Celias - 2010-07-21 16:19:31 |
wydaje Ci się... |
Meos - 2010-07-21 16:24:48 |
<opuścił lekko głowę z cichym westchnięciem. Nadal miał spokojny wyraz twarzy. Spojrzał na niego> Siłą nie mam prawa cię zaciągnąć do szkoły, ale < wierzchem dłoni dotknął jego ramienia> Jesteś wyziębiony |
Celias - 2010-07-21 16:59:52 |
no dobra, może jest mi trochę zimno |
Meos - 2010-07-21 17:08:21 |
Będzie jak się przeziębisz. Chodź... < pociągnął go lekko za przedrami,e w kierunku szkoły> |
Celias - 2010-07-21 17:09:44 |
<szarpnął się> |
Meos - 2010-07-21 17:18:21 |
<wzruszył tylko ramionami i zaczął iść w kierunku szkoły> |
Celias - 2010-07-21 17:26:24 |
<sam też ruszył w kierunku szkoły. Było mu upiornie zimno, ale nie chciał tego pokazywać> |
Meos - 2010-07-21 17:27:54 |
<kątem oka zauważył jak się zatrząsł. Nagłym ruchem odwrócił się i złapał go za rękę i zniknął razem z nim> |
Celias - 2010-07-21 17:32:08 |
<nawet nie zdążył zareagować> |
Meos - 2010-07-24 14:31:52 |
<doszedł w końcu do jeziora. Wszedł do wody. Z każdym krokiem czuł się coraz lepiej będą do połowy zanurzonym zmienił swoją postać. Podpłynął do miejsca, gdzie woda z darni wartkim nurtem wpływała do zatoczki. Położył się tam kładąc wielki czarny łeb na brzegu> |
Meos - 2010-07-24 14:46:07 |
< w końcu zanurzył sie całkiem i po chwili wyskoczył z wody już w swojej ludzkiej formie. W niebieskiej sznurowanej koszuli. Przeczesał dłonią włosy> Jednak nie ma nic lepszego od wody < uśmiechnął się pod nosem i zniknął> |
Meos - 2010-07-26 23:49:07 |
<wleciał do wody> |
Meos - 2010-07-27 19:59:28 |
<Wyskoczył z jeziora gdy już się uspokoił. W nocy opłynął kilkakrotnie jezioro nie mogąc się odnaleźć. W końcu złapał się szarego kamienia na który wszedł. Medalik z wizerunkiem dziewczyny miał na szyi. Próbował tej nocy wyrzucić go kilka razy jednak nie mógł. Wstał i zmienił się w czarnego ogiera, który wolno poszedł wgłąb lasu> |