<od zapachu krwi zakręciło mu się w głowie, zachwiał się na nogach. Z trudem powstrzymywał się, żeby nie zemdleć> a...ale n..nic Ci nie jest? <wyjąkał>
<skorzystał z zaproszenia i wszedł do pokoju, przed oczami wciąż wirowały mu plamki. Kot jak zwykle szedł przy jego nogach, obserwował latającego chochlika> co zrobił tym razem?