- Magic school boy http://www.magic-school-boy.pun.pl/index.php - Pokoje uczniowskie. http://www.magic-school-boy.pun.pl/viewforum.php?id=12 - Pokój Len'a http://www.magic-school-boy.pun.pl/viewtopic.php?id=48 |
Len - 2010-06-09 12:19:27 |
Nie lubił zamkniętych pomieszczeń tym bardziej iż ma w takim mieszkać. Otworzył drzwi, wrzucił swoje rzeczy na łóżko i wyszedł. |
Len - 2010-06-09 15:17:27 |
<wszedł, rozpakował się, książkę do demonologii położył na stoliku, gitarę obok łóżka a sam usiadł z małym niebieskim pudełkiem na łóżku> |
Len - 2010-06-09 15:51:23 |
<otworzył pudełko a z niego wyleciał mały jasnoniebieski chochlik> |
Len - 2010-06-09 15:55:51 |
<po chwili wyszedł z pokoju a chochlik poleciał za nim> |
Len - 2010-06-10 10:46:20 |
<usiadł na łóżku cały we krwi> |
Celias - 2010-06-10 10:48:09 |
<wracając do swojego pokoju, przechodził akurat koło jego, pomyślał, że można by było go odwiedzić, zapukał więc do drzwi> |
Len - 2010-06-10 10:51:46 |
<podszedł do drzwi i je utworzył kłaniając się> |
Celias - 2010-06-10 10:57:42 |
<zbladł, gdy zobaczył go całego we krwi> |
Len - 2010-06-10 11:00:04 |
<spojrzał zdziwiony na niego> |
Celias - 2010-06-10 11:06:14 |
<od zapachu krwi zakręciło mu się w głowie, zachwiał się na nogach. Z trudem powstrzymywał się, żeby nie zemdleć> |
Len - 2010-06-10 11:07:21 |
Raczej nie.. |
Celias - 2010-06-10 11:13:52 |
<skorzystał z zaproszenia i wszedł do pokoju, przed oczami wciąż wirowały mu plamki. Kot jak zwykle szedł przy jego nogach, obserwował latającego chochlika> |
Len - 2010-06-10 11:15:31 |
To co zwykle... |
Celias - 2010-06-10 11:23:51 |
<tego już było za wiele, gdy tylko zobaczył strzykawkę, pociemniało mu w oczach i zamiast normalnie w świecie usiąść, upadł na podłogę> |
Len - 2010-06-10 11:24:56 |
<spojrzał na niego> |
Celias - 2010-06-10 11:35:01 |
<po jakiejś chwili otworzył oczy. Usiadł na podłodze łapiąc się za głowę. Dawno nie czuł się tak skompromitowany> |
Len - 2010-06-10 11:36:04 |
Nie tylko ty..ale jak mus to mus... |
Celias - 2010-06-10 11:45:20 |
<odwrócił głowę zanim jeszcze chłopak wbił sobie igłę w rękę, wciąż jeszcze czuł zażenowanie> |
Len - 2010-06-10 11:46:19 |
<przymrużył oczy> |
Celias - 2010-06-10 12:10:54 |
<nie podnosząc się z podłogi, skrzyżował nogi w siadzie tureckim, kot usadowił mu się na kolanach> |
Len - 2010-06-10 12:11:56 |
Raczej nie... |
Celias - 2010-06-10 12:19:11 |
są jakieś skutki uboczne? |
Len - 2010-06-10 12:24:43 |
Hmm.. |
Celias - 2010-06-10 12:33:33 |
<przekrzywił nieco głowę, obserwując go> |
Len - 2010-06-10 12:34:58 |
Wiem tylko tyle że jak przestane to barć to będzie źle... |
Celias - 2010-06-10 12:45:56 |
<widząc jego oczy ogarnął go niepokój i lekki strach, ale starał się tego nie pokazywać> |
Len - 2010-06-10 12:50:38 |
Co jest? |
Celias - 2010-06-10 12:53:01 |
jesteś pewny, że to Ci pomaga? |
Len - 2010-06-10 12:55:47 |
Podobno tak a co? |
Celias - 2010-06-10 13:02:52 |
Twoje oczy dziwnie pociemniały, chyba, że to normalne |
Len - 2010-06-10 13:04:38 |
Pociemniały? |
Celias - 2010-06-10 13:16:33 |
mówiłeś, że po tym masz spokój |
Len - 2010-06-10 13:17:22 |
Bo miałem.. |
Celias - 2010-06-10 13:20:07 |
ale oczy to chyba jeszcze nic złego, bo zachowujesz się normalnie |
Len - 2010-06-10 13:22:30 |
Jak narazie.. im więcej z wyglądu będę miał Ren'a tym gorzej... |
Celias - 2010-06-10 13:31:26 |
może ja się na coś przydam? |
Len - 2010-06-10 13:34:21 |
Hmm.. |
Celias - 2010-06-10 13:39:03 |
<przełknął głośno ślinę, biorąc od niego buteleczkę> |
Len - 2010-06-10 13:41:22 |
Chcesz spróbować? |
Celias - 2010-06-10 13:51:42 |
<rozszerzył oczy z przerażenia, na samą myśl, że miałby wziąć strzykawkę do ręki> |
Len - 2010-06-10 13:53:14 |
To się zastanów i powiedz.. |
Celias - 2010-06-10 13:59:37 |
<przymknął oczy próbując się uspokoić> |
Len - 2010-06-10 14:00:20 |
<spojrzał na niego> |
Celias - 2010-06-10 14:02:48 |
pewny nie, ale jeśli to obecnie jedyny sposób... |
Len - 2010-06-10 14:04:54 |
Nie będę cię zmuszał do niczego.. |
Celias - 2010-06-10 14:11:27 |
<wzruszył ramionami, starał się patrzyć na to co robi, by oswoić się z widokiem strzykawki> |
Len - 2010-06-10 14:12:48 |
Jestem młodszy od ciebie... |
Celias - 2010-06-10 14:18:17 |
wiek nie ma tu nic do rzeczy, masz w tym doświadczenie |
Len - 2010-06-10 14:19:39 |
<złapał go za nadgarstek> |
Celias - 2010-06-10 14:23:33 |
postaram się... |
Len - 2010-06-10 14:24:21 |
<puścił jego rękę> |
Celias - 2010-06-10 14:43:27 |
<patrzył w osłupieniu na jego rękę, przełykając ślinę. Postanowił się jednak wziąć w garść, nie na darmo przecież nosił nazwisko Walsingham i tytuł lorda. Podwinął mu rękaw i zdecdowanym choć ostrożnym ruchem wbił igłę> |
Len - 2010-06-10 14:44:39 |
No brawo.. |
Celias - 2010-06-10 15:13:30 |
<nagle ogarnęła go dziwna przyjemność w chwili, gdy żyła chłopaka stała się bardziej widoczna od wpływającego do niej płynu. Na twarzy pojawił się przebiegły uśmiech a oczy zajarzyły mu się złotym blaskiem, długiem włosy zafalowały, jakby ożyły> |
Len - 2010-06-10 15:16:00 |
<odsunął rękę> |
Celias - 2010-06-10 15:17:54 |
chcę jeszcze |
Len - 2010-06-10 15:19:18 |
Tam są strzykawki.. |
Celias - 2010-06-10 15:22:21 |
<zaśmiał się dziko, podszedł do łóżka i wziął strzykawki, po czym zwrócił się w jego stronę wciąż z tym samym dzikim śmiechem> |
Len - 2010-06-10 15:23:07 |
<patrzy spokojnie na niego> |
Celias - 2010-06-10 15:27:21 |
<oblizał wargi podchodząc do niego> |
Len - 2010-06-10 15:28:15 |
Rozumiem.. |
Celias - 2010-06-10 15:36:37 |
urojone... urocze słowo |
Len - 2010-06-10 15:37:42 |
<ani drgnął> |
Celias - 2010-06-10 15:53:50 |
faktycznie, igła to zdee... |
Len - 2010-06-10 15:55:15 |
<spojrzał na niego> |
Celias - 2010-06-10 16:14:39 |
<otworzył oczy po jakiejś godzinie, nie świeciły już tym złym blaskiem. Spróbował się podnieść, ale tylko mu pociemniało przed oczami, więc znów padł na poduszkę, złapał się tylko za głowę> |
Len - 2010-06-10 16:16:13 |
Nic.. |
Celias - 2010-06-10 16:22:36 |
eh... |
Len - 2010-06-10 16:25:12 |
Że kto? |
Celias - 2010-06-10 16:28:38 |
Hekate, moja kotka. |
Len - 2010-06-10 16:31:08 |
Nie wiem. |
Celias - 2010-06-10 16:33:44 |
<usiadł na łóżku, błyskawicznie dochodząc do siebie> |
Celias - 2010-06-10 16:57:45 |
<wstał z łóżka i rozglądnął się> |
Len - 2010-06-10 21:27:48 |
<spojrzał za nim odchylając się do tyłu na krześle a po chwili wrócił do swojego zajęcia> |
Len - 2010-06-10 21:34:29 |
<wyszedł na chwilę z pokoju a uparty chochlik poleciał za nim> |
Celias - 2010-06-11 20:44:54 |
<wpadł do jego pokoju, ale nie zastał go, więc popędził dalej> |
Len - 2010-06-12 16:47:58 |
<wszedł do pokoju nie zamykając drzwi tak by dźwięk roznosił się po całej szkole, usiadł za pianinem i zaczął grać: http://www.youtube.com/watch?v=_MM_Q0nfaG0 > |
Len - 2010-06-12 16:58:26 |
<gra coraz mocniej uderzając w klawisze pianina cały czas tą samą melodię> |
Len - 2010-06-12 17:08:44 |
<słysząc melodię graną na skrzypcach zaraz zmienił melodię i zagrał to co chłopak tylko że na pianinie http://www.youtube.com/watch?v=UlU8wW7kLnI > |
Len - 2010-06-12 17:18:41 |
<przestał grać i wyszedł na korytarz domyślając się kto to gra> |
Celias - 2010-06-12 17:44:51 |
<na szczęście nie zamknął drzwi za sobą, kot wbiegł do jego pokoju, porwał jedną ze strzykawek i wybiegł z powrotem> |
Len - 2010-06-12 17:46:16 |
Co za głupi kot.... |
Celias - 2010-06-12 18:12:57 |
<położył go na łóżku> |
Len - 2010-06-12 18:14:06 |
<ani drgnął puls zanikał jak również i oddech> |
Celias - 2010-06-12 18:17:34 |
<widzać, że coraz słabiej oddycha, zaczął się niepokoić, sprawdził mu puls i zaniepokoił się jeszcze bardziej> |
Len - 2010-06-12 18:18:43 |
<zaczął robić się zimny i blady> |
Celias - 2010-06-12 18:37:46 |
<przyłożył ucho do jego klatki piersiowej, z przerażeniem stwierdził iż serce bije coraz słabiej, pzystąpił więc do masażu serce> |
Len - 2010-06-12 18:38:58 |
<jak na razie nie było widać żadnej zmiany na lepsze lecz raczej na gorsze, prawie wcale nie oddychał> |
Celias - 2010-06-12 18:42:56 |
<pomyślał o sztucznym oddychaniu, przełknął ślinę, rumieniąc się nieco, nie miał jednak wyboru> |
Len - 2010-06-12 18:45:05 |
<jego oddech znikł a puls był ledwo wyczuwalny> |
Celias - 2010-06-12 18:49:38 |
hej nie róbi mi tego |
Len - 2010-06-12 18:50:51 |
<nadal zero reakcji z jego strony> |
Celias - 2010-06-12 18:53:49 |
cholera Len, obudź się |
Len - 2010-06-12 18:56:25 |
<nic nie pomagało a pianino samo zaczęło grać http://www.youtube.com/watch?v=Fc7OXYtCfgo > |
Celias - 2010-06-12 18:59:53 |
<słysząc tą smutną melodię, z jego oczu zaczęły lecieć łzy> |
Len - 2010-06-12 19:00:41 |
<muzyka się nasilała a chłopak nadal nie reagował> |
Celias - 2010-06-12 19:03:04 |
k..a Len! |
Len - 2010-06-12 19:04:53 |
<leżał spokojnie cały blady i zimny, akcja serca ustała prawie równo z oddechem> |
Celias - 2010-06-12 19:10:23 |
Len! |
Len - 2010-06-12 19:12:00 |
<na nic się to zdało, nadal zero reakcji> |
Celias - 2010-06-12 19:14:41 |
<nie poddawał się, uderzał dalej> |
Len - 2010-06-12 19:15:21 |
<ciało zaczęło sinieć od braku tlenu we krwi> |
Celias - 2010-06-12 19:22:27 |
<widząc, że wszystkie jego starania na nic się zdają, opadł kolanami na podłogę, głowę schował w pościeli obok niego, płacz, to chyba jedyne co mu zostało, żałował, że nie znał żadnych zaklęć> |
Len - 2010-06-12 19:23:47 |
<obok chłopaka pojawiła się śmierć chcąca go zabrać do siebie> |
Celias - 2010-06-12 19:30:03 |
<poczuł jąką dziwną aurę, podniósł głowę i zobaczył dziwną postać w kapturze i z kosą w ręku, domyślił się, że to śmierć, przeraził się, ale domyślając się po co przyszła, przygarnął ciało chłopaka do siebie> |
Len - 2010-06-12 19:31:52 |
<śmierć odezwała się chłodo>- Czas już na niego. |
Celias - 2010-06-12 19:35:29 |
nie ma mowy |
Len - 2010-06-12 19:37:14 |
<śmierć przyłożył kosę do jego szyi> |
Celias - 2010-06-12 19:39:16 |
w...weź mnie zamiast niego |
takehiko - 2010-06-12 21:10:46 |
<wszedł do pokoju i to co zobaczył zamurowało go> co tu się cholera dzieje?! nai shi korosu! <śmierć znikła, podszedł do nich> co się dzieje?! |
Celias - 2010-06-12 21:16:55 |
<spojrzał na nauczyciela załzawionymi oczami> |
takehiko - 2010-06-12 21:21:50 |
Celias oszalałeś ty do reszty?! Z takimi rzeczami to trzeba do mnie! <podszedł do Len'a przyłożył dłoń do jego serca, z jego dłoni wydobyła się niebieska poświata a on mamrotał jakieś słowa> |
Celias - 2010-06-12 21:25:49 |
n... nie miałem wyboru, nie miałem jak się ruszyć, strzykawkę z lekiem przyniosła mi Hekate |
takehiko - 2010-06-12 21:27:44 |
Hekate? <zdziwił się> to ta kotka która była u mnie w gabinecie? <odsunął dłoń i położył Len'a na łóżku> |
Celias - 2010-06-12 21:32:31 |
tak, poprosiłem ją, żeby pobiegła po pomoc |
takehiko - 2010-06-12 21:41:29 |
i dobrze.. kręciła mi się po biurku jak oszalała.. jakby normalnie się szkoła paliła <cicho się zaśmiał> ale to akurat był ważniejszy powód.. siedź przy nim.. pilnuj go.. |
Celias - 2010-06-12 21:47:43 |
<skinął głową, chciał odgarnąć włosy za ucho, zapominając, że jest to już zbędne, gdyż są już krótkie> |
takehiko - 2010-06-12 21:52:31 |
<pogłaskał chłopaka po głowie> jakby co to jestem w gabinecie <uśmiechnął się i wyszedł> |
Celias - 2010-06-12 21:57:29 |
dobrze, w razie czego poślę Hekate |
Celias - 2010-06-12 22:04:50 |
<położył Len'a z powrotem na łóżku, sam przysunął sobie krzesło, na którym usiadł> |
Celias - 2010-06-12 22:21:04 |
<powoli zaczęła go ogarniać senność, ale starał się nie zasnąć> |
Celias - 2010-06-13 09:22:32 |
<w końcu nie wytrzymał, oparł się głową o łóżko, zasypiając> |
Len - 2010-06-13 13:59:22 |
<ręka chłopaka delikatnie drgnęła> |
Celias - 2010-06-13 14:01:48 |
<musiał być mocno zmęczona po całonocnym czuwaniu, bo nawet tego nie poczuł> |
Len - 2010-06-13 14:04:26 |
<delikatnie otworzył oczy> |
Celias - 2010-06-13 14:06:20 |
<poruszył się nieco przez sen, pozycja nie była zbyt wygodna> |
Len - 2010-06-13 14:07:47 |
<spojrzał na niego kątem oka, uniósł lekko dłoń i dotknął jego policzka> |
Celias - 2010-06-13 14:11:08 |
<mruknął coś cicho pod nosem przez sen, kiedy poczuł jego dotyk, w rogu łóżka spała skulona kotka> |
Len - 2010-06-13 14:11:58 |
<rozejrzał się po pokoju ledwo żywy, cofnął dłoń i spróbował się podnieść> |
Celias - 2010-06-13 14:14:59 |
<do już go obudziło, otworzył powoli oczy, jednak rzeczywistość jeszcze do niego nie docierała> |
Len - 2010-06-13 14:16:15 |
<podniósł się z wielkim wysiłkiem i spojrzał na chłopaka ze słabym uśmiechem> |
Celias - 2010-06-13 14:24:30 |
<sam też się podniósł, przytomniejąc szybko, gdy tylko przypomniał sobie ostatnie wydarzenia> |
Len - 2010-06-13 14:25:37 |
<przymknął oczy i powiedział słabo> |
Celias - 2010-06-13 14:31:29 |
będę mu musiał podziękować, gdyby nie on... |
Len - 2010-06-13 14:33:43 |
Za co? |
Celias - 2010-06-13 14:44:21 |
<pokręcił głową> |
Len - 2010-06-13 14:46:22 |
Celias nie płacz.. |
Celias - 2010-06-13 14:51:26 |
oczywiście, że to moja wina, gdybym... |
Len - 2010-06-13 14:53:35 |
Nie wiesz tego. |
Celias - 2010-06-13 14:58:53 |
n...nie umiem... nie potrafię o tym zapomnieć... to było straszne, ja byłem straszny... nigdy sobie tego nie wybaczę |
Len - 2010-06-13 14:59:57 |
<westchnął> |
Celias - 2010-06-13 15:04:59 |
mówiłem, że to dzięki Takehiko- sensei, ja nie byłem w stanie nic zrobić, chociaż próbowałem... chciałem nawet negocjować z samą śmiercią... |
Len - 2010-06-13 15:07:12 |
Odwagą się wykazałeś. |
Celias - 2010-06-13 15:17:18 |
<patrzył na niego w oszołomieniu, może i był lordem, ale teraz jakoś czuł się dziwnie> |
Len - 2010-06-13 15:19:27 |
Zrobiłeś, walczyłeś o me życie. |
Celias - 2010-06-13 15:38:39 |
<zerknął w bok> |
Len - 2010-06-13 15:44:15 |
Nie rozumiem... |
Celias - 2010-06-13 15:48:21 |
przez to co razem przeszliśmy... jakoś czułbym się z tym dziwnie... |
Len - 2010-06-13 15:51:16 |
Ehh.. |
Celias - 2010-06-13 18:08:49 |
mh... no dobrze, sokoro tak bardzo tego chcesz, zgadzam się |
Len - 2010-06-13 18:17:42 |
<wyprostował się a jego bluzka z przodu była cała we krwi> |
Celias - 2010-06-13 18:21:12 |
<nie reagował już na widok krwi z tą słabością co wcześniej, przyzwyczaił się już do jej widoku, w końcu sam był cały w niej, uśmiechnął się delikatnie> |
Len - 2010-06-13 18:23:28 |
<spojrzał na niego i na siebie> |
Celias - 2010-06-13 18:27:08 |
nie wypada łazić po szkole w takim stanie |
Len - 2010-06-13 18:28:30 |
<westchnął> |
Celias - 2010-06-13 18:35:17 |
<widząc swoje "dzieło" jego oczy zapłonęły tym złowrogim złotym blaskiem> |
Len - 2010-06-13 18:36:24 |
<spojrzał na niego, kucnął przy nim łapiąc go za nadgarstki i odsłaniając jego twarz> |
Celias - 2010-06-13 18:42:08 |
nie chcę! |
Len - 2010-06-13 18:43:33 |
<spojrzał na niego, zrozumiał co się dzieje> |
Celias - 2010-06-13 18:52:47 |
<próbował się uspokoić, jego druga osobowość próbowała zerwać więzy> |
Len - 2010-06-13 18:54:18 |
<siedział spokojnie wpatrując się w niego, wiedział iż nic nie może zrobić> |
Celias - 2010-06-13 19:01:14 |
<w końcu uspokoił się, jednak druga część jego duszy wzięła górę, otworzył oczy lśniące złotym blaskiem> |
Len - 2010-06-13 19:02:05 |
<spojrzał na niego po czym wykonał polecenie> |
Celias - 2010-06-13 19:06:50 |
dzięki |
Len - 2010-06-13 19:07:47 |
Nie ma za co.. |
Celias - 2010-06-13 19:14:36 |
<kotka, która cały czas spała w rogu łóżka, wstała gwałtownie i zjeżyła się sycząc. Spojrzał w stronę zwierzęcia> |
Len - 2010-06-13 19:15:37 |
<spojrzał na niego, czując co się święci podszedł do niego> |
Celias - 2010-06-13 19:20:54 |
<spojrzał na niego z pogardą> |
Len - 2010-06-13 19:22:23 |
Nie twój tylko Celias'a... |
Celias - 2010-06-13 19:26:34 |
przecież mówię, że mój |
Len - 2010-06-13 19:28:30 |
<spojrzał na niego> |
Celias - 2010-06-13 19:36:17 |
nie nazywaj mnie tak |
Len - 2010-06-13 19:37:27 |
Bo co mi zrobisz? |
Celias - 2010-06-13 19:48:41 |
<już podniósł rękę, w zamiarze uderzenia go, jednak złapał się nagle za głowę z cichym stęknięciem upadł na podłogę> |
Len - 2010-06-13 19:49:39 |
I znów.. |
Celias - 2010-06-13 19:55:48 |
<skulił się na łóżku wciąż trzymając się za głowę> |
Len - 2010-06-13 19:56:43 |
<podał mu skalpel> |
Celias - 2010-06-13 20:06:12 |
<wziął od niego nożyk i wbił go sobie w udo. Wrzasnął z ból, odrzucając głowę do tyłu> |
Len - 2010-06-13 20:07:47 |
<usiadł na stoliku i patrzy na cała sytuację> |
Celias - 2010-06-13 20:14:57 |
dzięki... |
Len - 2010-06-13 20:18:20 |
Zawssze do usług. |
Celias - 2010-06-13 20:26:30 |
<patrzył ze zdumieniem na jego poczynania> |
Len - 2010-06-13 20:27:57 |
<po chwili cofnął dłonie a po ranie nie było ani śladu, jego oczy wróciły do normy> |
Celias - 2010-06-13 20:35:03 |
<podniósł się i usiadł na łóżku. Spojrzał na miejsce, z którego jeszcze chwilę temu lała się krew, nie było nawet blizny. Jedynym śladem jaki pozostał była dziura w spodniach i krew dookoła niej. Spojrzał na niego> |
Len - 2010-06-13 20:36:04 |
Wcale nie... |
Celias - 2010-06-13 20:40:23 |
wiem co mówię |
Len - 2010-06-13 20:40:52 |
A ja wiem swoje... |
Celias - 2010-06-13 21:10:13 |
dobra, chodźmy się umyć |
Len - 2010-06-14 11:55:21 |
Dobra.. |
Celias - 2010-06-14 12:00:49 |
to ja idę do swojego pokoju |
Len - 2010-06-14 12:01:47 |
<wziął ręcznik i poszedł do łazienki> |
Len - 2010-06-14 12:42:43 |
<rzucił rzeczy na łóżko i zaczął szukać czystego ubioru w swoich torbach> |
Len - 2010-06-14 12:51:44 |
<ubrał się, niepotrzebne rzeczy schował i położył się na łóżku> |
Celias - 2010-06-14 13:04:44 |
<zapukał do jego pokoju> |
Len - 2010-06-14 13:06:11 |
<wstał z łóżka, podszedł do drzwi i otworzył> |
Celias - 2010-06-14 13:08:41 |
<złapał się z zakłopotaniem za głowę> |
Len - 2010-06-14 13:10:11 |
Jak na razie nic takiego nie zauważyłem by wskazywało na to iż pralnia tu jest... |
Celias - 2010-06-14 13:17:41 |
jak tu? nie rozumiem |
Len - 2010-06-14 13:19:46 |
W tym budynku.. |
Celias - 2010-06-14 13:22:40 |
pytanie tylko gdzie |
Len - 2010-06-14 13:23:17 |
Tegóż nie wiem. |
Celias - 2010-06-14 13:24:55 |
trzeba będzie się potem zapytać dyrektora, albo któregoś z nauczycieli. Przecież nie będę spał w pościeli pełnej krwi |
Len - 2010-06-14 13:27:00 |
<spojrzał na swoje łóżko które nie było o wiele lepsze> |
Celias - 2010-06-14 13:28:56 |
innego wyboru nie mamy. |
Len - 2010-06-14 13:30:42 |
Oczywiście, proszę. |
Celias - 2010-06-14 13:55:29 |
dziękuję |
Len - 2010-06-14 13:57:03 |
<zamknął drzwi, usiadł pod ścianą, zamknął oczy i słucha jego gry> |
Celias - 2010-06-14 14:07:34 |
<w końcu ucichła ostatnia nuta> |
Len - 2010-06-14 19:14:25 |
<otworzył oczy> |
Celias - 2010-06-14 19:33:37 |
<wzruszył ramionami> |
Len - 2010-06-14 19:36:03 |
Rozumiem. |
Celias - 2010-06-14 19:38:19 |
<spojrzał na jego brzuch> |
Len - 2010-06-14 19:39:09 |
<uśmiechnął się> |
Celias - 2010-06-14 19:40:38 |
<podniósł gwałtownie głowę zaszkoczony jego słowami> |
Len - 2010-06-14 19:41:25 |
Za to. |
Celias - 2010-06-14 19:45:38 |
przecież to... |
Len - 2010-06-14 19:47:25 |
Oj dobrze jest.. |
Celias - 2010-06-14 19:55:42 |
<pokręcił głową, zakrywając twarz dłońmi> |
Len - 2010-06-14 19:57:41 |
Celias... |
Celias - 2010-06-14 20:01:42 |
<odetchnął głęboko, oderwał ręce od twarzy, spojrzał na niego> |
Len - 2010-06-14 20:03:22 |
Widać owa fontanna pobudziła twoją drugą stronę do działania... |
Celias - 2010-06-14 20:05:03 |
dzięki Tobie już znalazłem |
Len - 2010-06-14 20:06:33 |
Że co? |
Celias - 2010-06-14 20:10:34 |
<uśmiechnął się lekko> |
Len - 2010-06-14 20:11:50 |
No. |
Celias - 2010-06-14 20:15:58 |
<wstał w końcu od pianina> |
Len - 2010-06-14 20:21:44 |
Nie jestem zmęczony tylko znudzony. |
Celias - 2010-06-14 20:24:42 |
chyba muszę Ci przyznać rację |
Len - 2010-06-14 20:26:50 |
Nie lubi mojego pokoju. |
Celias - 2010-06-14 20:28:12 |
nie, to nie to. Raczej nie lubi kiedy budzi się to moje drugie ja |
Len - 2010-06-14 20:29:19 |
Ta pewnie to też... |
Celias - 2010-06-14 20:29:58 |
miałeś kota? |
Len - 2010-06-14 20:32:12 |
Tak. |
Celias - 2010-06-14 20:33:05 |
dawno uciekł? |
Len - 2010-06-14 20:34:25 |
Zaraz jak tu się zjawiłem to uciekł... |
Celias - 2010-06-14 20:54:41 |
ciekawe co mu się nie spodobało... |
Len - 2010-06-14 20:56:36 |
A bo ja wiem. |
Celias - 2010-06-14 21:01:02 |
może jeszcze wróci, masz coś do niego należało? |
Len - 2010-06-14 21:03:16 |
W sumie to nie. |
Celias - 2010-06-14 21:14:24 |
w sumie to nawet normalne u kocurów... |
Len - 2010-06-14 21:17:58 |
Widzę że lubisz zwierzęta. |
Celias - 2010-06-14 21:19:55 |
<przytaknął> |
Len - 2010-06-14 21:20:31 |
<spojrzał smutno w ziemię> |
Celias - 2010-06-14 21:24:01 |
<spojrzał na niego z niezrozumieniem> |
Len - 2010-06-14 21:49:21 |
Przy mnie nie można trzymać zwierząt nie powinni tez przebywać przy mnie ludzie. |
Celias - 2010-06-14 22:24:27 |
Zaczynam Ciebie rozumieć... myślisz, że jest jakiś sposób, żeby całkowicie się pozbyć tej złej strony? |
Len - 2010-06-15 10:49:13 |
Możliwe. |
Celias - 2010-06-15 12:35:09 |
<gapił się na niego ogłupiały nieco> |
Len - 2010-06-15 13:40:55 |
Wyjmą z ciebie twoje złe ja i włożą do innego ciała. |
Celias - 2010-06-15 13:48:30 |
coś na zasadzie egzorcyzmu? |
Len - 2010-06-15 13:49:19 |
No można tak to ująć. |
Celias - 2010-06-15 13:53:06 |
któryś z nauczycieli zna się na tym? |
Len - 2010-06-15 13:55:23 |
Szczerze w to wątpię. |
Celias - 2010-06-15 14:00:48 |
można by zapytać |
Len - 2010-06-15 14:02:48 |
Tylko jest jeden problem. |
Celias - 2010-06-15 14:04:01 |
kiedyś na pewno się zjawią |
Len - 2010-06-15 14:10:23 |
Powinni. |
Celias - 2010-06-15 14:31:54 |
nie wiem |
Len - 2010-06-15 14:34:51 |
Niestety raczej ich brak. |
Celias - 2010-06-15 14:40:32 |
może szachy albo karty? |
Len - 2010-06-15 14:44:29 |
Możemy się przejść. |
Celias - 2010-06-15 14:48:50 |
w Smoczych górach jeszcze nie byłem, może tam? |
Len - 2010-06-16 11:39:33 |
Zgoda. |
Celias - 2010-06-16 12:28:56 |
chodźmy więc, może być ciekawie |
Len - 2010-06-16 13:06:06 |
Zobaczymy... |
Celias - 2010-06-16 13:28:06 |
<wyszedł zaraz za nim> |
Celias - 2010-06-23 19:18:42 |
<wszedł do szkoły, skierował się od razu do jego pokoju, położył go na łóżku, gdy już znalazł się u celu> |
Len - 2010-06-23 20:52:40 |
<oddech uspokoił się lecz nadal był wyczerpany> |
Celias - 2010-06-23 20:57:57 |
<odgarnął włosy z jego czoła> |
Len - 2010-06-23 21:01:09 |
<w jego pokoju zebrała się dziwna aura i otoczyła go> |
Celias - 2010-06-23 22:12:36 |
<kotka niczego nie czując, wskoczyła na łóżko i zwinęła się w rogu w kłębek> |
Len - 2010-06-24 14:02:46 |
<otworzył oczy a jego wygląd się zmienił> |
Celias - 2010-06-24 15:07:04 |
<kotka czując poruszenie, otworzyła oczy, zjeżyła się i zasyczała w stronę chłopaka> |
Len - 2010-06-25 08:35:41 |
<spojrzał na zwierzę, od raz schował za siebie demoniczną rękę, kucną i wyciągnął w jej stronę drugą rękę> |
Celias - 2010-06-25 10:58:16 |
<kotka jeszcze bardziej się zjeżyła, machnęła w powietrzu pazurami> |
Len - 2010-06-26 13:09:00 |
<cofnął dłoń> |
Celias - 2010-06-26 13:44:39 |
<zwierzę powoli się uspakajało,dochodząc do wniosku, że jednak nic mu nie grozi. Przysiadło na łóżku, wpatrując się w chłopaka swymi żółto- zielonymi ślepiami> |
Len - 2010-06-26 14:07:24 |
<założył temblak na prawą rękę tak by ukryć ramię demona, nie chciał by ktokolwiek go teraz poznał, założył kaptur na głowę i wlepił wzrok w ziemię myśląc co teraz> |
Celias - 2010-06-26 14:54:09 |
<kot przyglądał się jego poczynaniom, zaraz jednak zeskoczył z łóżka i podszedł do niego ostrożnie> |
Len - 2010-06-26 17:11:44 |
<uniósł lekko wzrok na zwierzę> |
Celias - 2010-06-26 17:22:18 |
<kotka patrzyła na niego z zainteresowaniem> |
Len - 2010-06-26 17:25:34 |
<wyciągnął lewą dłoń do zwierzaka patrząc na niego> |
Celias - 2010-06-26 17:37:16 |
<podeszła bliżej, powąchała wpierw wyciągniętą dłoń i otarła się o nią łasząc się> |
Len - 2010-06-26 17:38:38 |
<lekko się uśmiechnął i podrapał ją za uszkiem> |
Celias - 2010-06-26 17:59:24 |
<zamruczała z zadowoleniem> |
Len - 2010-06-26 18:00:52 |
<patrzy łagodnie na nią> |
Celias - 2010-06-26 18:21:18 |
<miauknęła tylko, zaczęła się jeszcze bardziej łasić domagając się pieszczot> |
Len - 2010-06-26 18:23:35 |
Uparty zwierzak... |
Celias - 2010-06-26 18:33:40 |
<nie przestając mruczeć, wskoczyła mu na kolana> |
Len - 2010-06-26 18:34:40 |
<uśmiechnął się głaszcząc ją dalej> |
Len - 2010-07-02 17:30:07 |
<wszedł do pokoju i usiadł na łóżku> |
Len - 2010-07-04 10:03:51 |
<siedzi na łóżku patrząc przed siebie czyli w ścianę> |
Netsu - 2010-07-04 10:08:58 |
Przechodził akurat obok lekko kuśtykając. Zapukał i uchylił lekko drzwi |
Len - 2010-07-04 10:12:29 |
<spojrzał na niego, szybko zaciągnął na prawą rękę rękaw, założył na nią temblak, a na głowę kaptur> |
Netsu - 2010-07-04 10:13:48 |
Popatrzył na niego. Zamknął za sobą drzwi i stanął obok z delikatnym uśmiechem. |
Len - 2010-07-04 10:16:18 |
Jakoś leci.. |
Netsu - 2010-07-04 10:24:55 |
-wszystko ok? |
Len - 2010-07-04 10:25:55 |
Tak tak wszystko w porządku.. |
Netsu - 2010-07-04 10:29:08 |
-Pewnie masz gorączkę. |
Len - 2010-07-04 10:30:14 |
Gorączkę? |
Netsu - 2010-07-04 10:44:13 |
- to czemu się tak zasłaniasz? |
Len - 2010-07-04 10:44:51 |
Mówiłem zimno mi... |
Netsu - 2010-07-04 10:50:12 |
-widać , że kłamiesz.. Dobra . Wnikać nie będę. |
Len - 2010-07-04 10:52:52 |
Nie kłamię... |
Netsu - 2010-07-04 11:03:42 |
-acha.. |
Len - 2010-07-04 11:04:55 |
Nie. ale jeśli chcesz do niczego nie zmuszam.. |
Netsu - 2010-07-04 11:40:40 |
-hm.. zawsze można wyjść na spacer. |
Len - 2010-07-04 11:50:27 |
Spacer.. |
Netsu - 2010-07-04 12:02:20 |
- jak nie pasuje.. to wymyśl coś innego |
Len - 2010-07-04 12:03:41 |
Nie mam pomysłów.. |
Netsu - 2010-07-04 12:32:32 |
-zgadzam się. nie ma żadnego z nich. |
Len - 2010-07-04 12:34:29 |
No cóż mam nadzieje że wrócą..<zmrużył oczy i westchnął> |
Len - 2010-07-04 16:08:28 |
<spakował się i rzucił torbę na łóżko> |
Len - 2010-12-15 08:27:54 |
Zjawił się w pokoju. |
Len - 2011-03-31 13:52:30 |
Wszedł do pokoju dość wolnym krokiem by po chwili rzucić się na łóżko lądują twarzą na poduszce. Rozłożył ręce na boki, był bardzo zmęczony można mówić że wręcz padnięty. Kot wskoczył na łóżko obok chłopaka przeciągając się. |