Szkoła dla początkujących magów!
-Powolnym krokiem skierował się ku drzwiom ku swej sali. Wyjął klucz z tylnej kieszeni spodni, który był zaczepiony na łańcuchu do paska i po chwili, przekręcając gałkę wszedł do sali. Ta błoga cisza i spokój, oraz ta cała atmosfera jakoś zabawnie na niego działała, ale nic. Przymknął drzwi, podchodząc po chwili do biurka, na którym położył stare książki i zeszyt, wyglądający bardziej jak notatnik. Usiadł wygodnie na krzesełku, jak zwykle kładąc nogi na biurku. Raczej nie czekał na uczniów, w końcu co miałoby ich obchodzić to, że coś może ich rozszarpać w każdej chwili? Przymknął powieki, oddając się w stan błogiego spokoju-
Offline
<po kilku niedługim czasie krążąc po szkole zauważył że klasa demonologii jest otwarta i tak zerknął przez uchylone drzwi. Uśmiechnął się widząc osobę którą chciał właśnie zobaczyć. Wszedł> dobry wieczór Azaroth'ie <uśmiechnął się ciepło wolnym krokiem podchodząc do biurka nauczyciela>
Offline
-Uchylił lekko jedną powiekę zostając wybudzony właśnie z półsnu. Uśmiechnął się lekko, zamykając na powrót oczy-
To ty, Takehiko.. Powiedz mi, jak tam Ci mija ten jakże przyjemny wieczór, hm? -przechylił lekko głowę w bok, patrząc się na niego, bo w końcu to nawet niemiło rozmawiać z kimś, nawet na niego nie patrząc. Poklepał blat biurka, pokazując mu tak, że ma jego pełne pozwolenie, by sobie tam usiadł, sam przecież często tak robił-
Offline
<uśmiechnął się ciepło> wieczór samemu mija mi nieco nudno.. ciągle się błąkałem po szkole ale jak zobaczyłem, że sala jest otwarta to pomyślałem, że wpadnę <usiadł na jego biurku gdy już do niego doszedł przez tą jakże długą sale> a Tobie jak mija? <porozglądał się po klasie> widzę, że masz tłum uczniów <zaśmiał się cicho pod nosem>
Offline
Och, wyjątkowy tłum, aż się w sali nie mieszczą. -zaśmiał się cicho rozbawiony, dając nogi na bok biurka-
Mi mijał całkowicie spokojnie, teraz przynajmniej jest do kogo gębę otworzyć. A, skoro już jesteś, to pomożesz mi robić listę obecności, przynajmniej zobaczę, kto mnie i moje lekcje olewa na całego i kto przez to obleje. Bo na następny rok, to ja ich z miła chęcią zostawię. -zdjął jakoś ze sterty książek swój zeszyt, otwierając go sobie na nogach, od razu ujmując w dłoń uczepione do boku pióro-
Offline
<śmieje się cicho pod nosem> dobrze pomogę Ci jeśli chcesz mojej pomocy <delikatnie się uśmiechnął> hmm... ja to bardziej myślę o tym by ich przepuścić do następnej klasy no ale jak widać mamy dwa różne charaktery.. no to tak.. po kolei mam Ci uczniów wymieniać tak?
Offline
Wybacz, Takehiko, ale nie będę przepuszczał tych, co mi nie przychodzą, czyli wszyscy obleją. Nie mam możliwości nawet, by kogokolwiek przepuścić. -wzruszył obojętnie ramionami. W końcu aż tak łaskawy nie jest, raz jedynie jeden chłopak pojawił się na lekcji, lecz ten też nie przejdzie, jak nie będzie przychodził, cóż.. sami sobie grób kopią-
Tak, jeśli możesz.. To przynajmniej sobie ich powpisuję.
Offline
no wiesz.. ja też nie mam zamiaru tak bez ocen i choć podstawowej wiedzy.. <cicho westchnął> no to tak.. powiem tylko osoby o których słyszałem, albo widziałem.. Netsu, Frederico, Celias, Len, Damien, Miklo to uczniowie którzy uczęszczali na moje lekcje, których widziałem choć raz w klasie... Akira, Noboru to uczniowie których tylko widziałem.. Ciel i Callum to zapewne też uczniowie ale ich nie widziałem nawet na oczy..
Offline