Magic school boy

- Uhm- mruknął cicho potwierdzając skinieniem głowy. Obejmował go ramionami i gładził delikatnie palcami jego plecy.
- To jak idziemy coś zjeść?

Znów się zarumienił.
- mówię o normalnym jedzeniu.
Podniósł się z łóżka ledwo co.
- Czekaj idę z Tobą.
Zaczął się ubierać powoli.

- Trochę, ale dam radę.- był strasznie padnięty, ale nie chciał też zostawać sam w pokoju z tymi wszystkimi myślami, a jego obecność działa bardzo przyjemnie i chciał być cały czas przy nim.

Wrócił z tacką na której był talerz z jedzeniem,postawił je obok łóżka.
-proszę.

Wisiał nad nim i wlepiał w niego swoje spojrzenia.
-Czym się tak martwisz?
Ściszył nieco głos by nie wystraszyć chłopaka.

Pogładził go po włosach,pocałował go w policzek i położył się w poprzek łóżka.

-muszę przyznać,że biją rekordy.
Przeciągnął się z mruknięciem i uśmiechnął się.Przejechał palcami po jego kręgosłupie.
- podobam Ci się?
Spytał jakby nigdy nic.