Szkoła dla początkujących magów!
<od razu z rana wszedł do sali ubrany w czarne wygodne szaty lecz jak zwykle eleganckie. Włosy spięte w kok. Teczkę położył przy biurku nauczycielskim rozpakowując swoje potrzebne rzeczy czekając na nowych uczniów aż przyjdą na lekcje. Wiedział, że dużo ich nie ma i dużo nie przyjdzie, ale jednak pracować musiał czy mało czy dużo osób. Zanim ktokolwiek przyszedł pochodził sobie po całej wielkiej sali oglądając różne eksponaty, które w klasie były> hm.. ciekawe..
Offline
<spojrzał na ucznia delikatnie się uśmiechając> Hey.. a raczej witaj bo raczej do uczniów mi się tak nie wolno zwracać <zaśmiał się cicho uśmiechając lekko> wiesz może czy, któryś z uczniów jeszcze wybiera się na dzisiejsze lekcje? <patrzy na chłopaka opierając się o biurko, skrzyżował ręce na torsie>
Offline
miło mi Fryderico cóż.. nie wiem czy zaczynać lekcje czy też nie.. z jednym uczniem się nie opłaca.. może chodźmy się przejść na dziedziniec? <uśmiechnął się sympatycznie proponując mały spacer>
Offline