Magic school boy

<wszedł do szkoły nie wygląda ani jak uczeń ani jak nauczyciel. Jedynie bardziej jak student. Długowłosy szukając gabinetu dyrektora rozglądał się po szkole. Gdy znalazł drzwi zapukał czekając na pozwolenie wejścia>

<wszedł do środka otwierając drzwi gabinetu> dobry.. <dosyć muskularny mężczyzna w garniturze wszedł do środka. Długie włosy spięte w kucyk delikatnie mu falowały> ja jako nauczyciel chciałbym tu uczęszczać bo na ucznia to ja ja się nie nadaję raczej <uśmiechnął się ciepło mężczyzna>

<usiadł przy biurku na krześle> zaklęć obronnych.. może też uczyć czarnej magii ale w dobrych celach

a tak tak.. <wyciągnął teczkę i pokazał mu wszystkie papiery, które były teraz potrzebne> proszę <podał wszystko co trzeba dyrektorowi>

<Zauwazył chłopca i wciągnał go do swojej kryjówki>
Ty byś może nauczył sie pukac co?<spojzał na niego wzdychając cicho>

<nie przejęty uśmiechnął się tylko, wyciągnął dłoń z której wyrosły mu nijako pazury, wyszczerzył swoje kły a oczy zabłysły mu na czerwono> hi oyobi shi! <cisnął ognistą kulą w dwa ogry kula ta w środku zawierała obraz czaszki>

Powiedz lepiej że nie chcesz mi tutaj uczniów nauczycieli i pracowników wymacac
<Cicho westchnął...spojżał na męszczyzne i przerwał trening>dobra dostaje pan te prace..tutaj ma pan klucz do sali <dał męszczyźnie klucz i usiadł za biurkiem>
Twoja kolej Noboru